Częstochowa ma obowiązki wobec regionu

I powinna zacząć się z tych obowiązków wywiązywać. Częstochowa, najbardziej rozpoznawalne polskie miasto na świecie – nie może uchylać się od  roli gospodarza. Gościnnego, ale i skrzętnego.

Częstochowa jest otwartą bramą Jury. Turyści nie muszą stukać w te wrota. Podwoje stoją przed nimi otworem. Problem polega na tym, że w tych otwartych na oścież drzwiach turysta nie widzi gościnnego gospodarza. Brak zapraszającego gestu zachęcającego do przekroczenia progu, do wyjścia poza miasto. Do podążenia turystycznymi szlakami, do poznania niezwykłych walorów wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej i Wieluńskiej. Nacieszenia się różnorodnością przyrody, fantazyjną rozmaitością rzeźby terenu, odmiennością tutejszego klimatu.

 

Ów Gospodarz może przecież bez wahania zaprosić do siebie najbardziej wymagających gości. Polecić im mnogość form spędzania wolnego czasu dostosowanych do każdej pory roku. Od wędrówek i zwiedzania, poprzez wielość form aktywnego wypoczynku, po propozycję spokojnego odprężenia, które nie męczy nudą.

Oczywiście gościnny Gospodarz nie zaprasza do siebie podróżnych z miłości do turystyki. Skłania go do tego prosty rachunek ekonomiczny. Piechurzy podążający trasami wycieczkowymi, miłośnicy dwóch kółek wykręcający kilometry na swoich górskich rowerach, śmiałkowie dosiadający quadów, szukający wyzwań skrajnie trudnych dróg, wspinacze skałkowi i schodzący do jaskiń grotołazi, przebywający latem nad Jeziorem Porajskim i narciarze, gdy spadnie śnieg – oni wszyscy są pożądanymi przezeń klientami.

Konsumentami gotowymi płacić za świadczone im usługi. Z długą listę usług. Nie ma potrzeby wyliczania ich po kolei. Każdy, kto choć raz spędził weekend poza domem z łatwością dośpiewa sobie resztę. Ile i za co płacił. Ale i to, że chętnie wydałby więcej, gdyby ktoś odgadł jego potrzeby i zaoferował więcej. Naszemu  regionowi potrzeba Gospodarza. Potrzeba promocji Jury, większej przedsiębiorczości i zapobiegliwości w zaspokajaniu oczekiwań turystów.  To jedna z głównych dróg do zamożności regionu i jego mieszkańców.

Oceńmy sprawdzone wzory. Na przykład Łeba podjęła się funkcji  lidera projektu budowy Bramy Kaszubskiego Pierścienia, do którego przyłączyło się kilkanaście miast i gmin. Program Organizacji i Rozwoju Turystyki „Kaszubski Pierścień” przygotowany między innymi przez Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków w Gdańsku jest wizją sieci turystycznej z kompletem ofert i zintegrowaną ujednoliconą formą opłat. Środki na jej realizację pochodzą ze środków unijnych, przeznaczonych na urzeczywistnienie Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Samorządy starają się o wprowadzenie tej inicjatywy do strategii rozwoju turystyki w Pomorskiem. Podobny program stworzono kilka lat temu dla Zatoki Puckiej.

W biznesie turystycznym, bardziej niż w jakimkolwiek innym, prawdziwe jest przysłowie„Jaki gospodarz, tacy goście”.

autor: Jan Korsak