Historie Jarosława Kapsy. Opowieść 19

KENNEDY NA JASNEJ GÓRZE - Ma swoją ulicę w Częstochowie prezydent Wilson, jest także rondo prezydenta Reagana...Brak, niestety, w topografii wspomnienia o Johnie Fitzgeraldzie Kennedy, który nie tylko był tu osobiście,  ale także w sercu uznawał Jasną Górę za jedno z najważniejszych miejsc świata.

Zdjęcia i relacja z wizyty Johna Kennedy przechowywane są  w publicznie dostępnych zbiorach jfklibrary; w skarbcu Jasnej Góry znajduje się wotum złożone przez prezydenta – sygnet.

Wizyta JFK miała miejsce 22 września 1955 r . Młody senator przyleciał do Warszawy z Rzymu. Ze stolicy wynajętym samochodem udał się do Częstochowy.  Po Jasnej Górze oprowadzał go świetnie władający językiem angielskim młody zakonnik. Kennedy dowiadywał się od niego o słynnej obronie klasztoru przed Szwedami w 1655 r oraz o wielkiej wiktorii wiedeńskiej w 1683 r.

Dla katolika z irlandzkimi korzeniami odkrywanie historii Polski miało szczególne znaczenie. Rzeczpospolita wolnych obywateli, podbijana przez wrogów, lecz nigdy nie pokonana. Jasna Góra jako serce tej Niepodległej Polski, która trwała mimo zaborów i okupacji. W 1955 r Kennedy był już uważany za liczącego się polityka, nadzieję Partii Demokratycznej. Nie mógł przypuszczać, że wybrany zostanie prezydentem; nigdy wcześniej katolik nie zyskał poparcia amerykańskiej protestanckiej większości. Mimo tego treść jego notatek z podróży do Polski miała istotne znaczenie dla kształtowania polityki zagranicznej supermocarstwa. Szczególny wymiar mają jego spostrzeżenia, o sile Kościoła, o pełnych świątyniach, mimo ideologicznych prześladowań. Przyszły prezydent odnotował nawet, że ponad 50 tys wiernych przyjęło komunię na Jasnej Górze w dniu Bożego Narodzenia.

Możemy też sobie wyobrazić jakie wrażenie zrobiła na JFK przygotowana z okazji 300-lecia wystawa o obronie klasztoru przed Szwedami, na której głównym elementem był portret uwięzionego Prymasa Wyszyńskiego. Może wysłuchał także modlitwy stworzonej przez młodego przeora O. Jacka Tomzińskiego w wyrazie solidarności z uwięzionym,  słynnego „Apelu Jasnogórskiego”. Być może ów władający językiem angielskim zakonnik opowiadał o aresztowaniu przeora o. Kajetana Raczyńskiego i przesłuchaniach zakonników, trwajacych czasem 20 godzin. O  likwidacji seminarium duchownego i zaborze majątku  kościoła. O likwidacji szkół katolickich i zakazie spełniania misji samarytańskich w szpitalach i domach pomocy. O rozbijaniu jedności Kościoła poprzez ruch księży-patriotów...Tak było w pierwszej połowie lat 50, zgoda na wystawę w rocznicę obrony Jasnej Góry sygnalizowała już zbliżającą się odwilż. Rok po wizycie Johna Kennedy, na błoniach jasnogórskich zgromadziło się ponad milion wiernych by złożyć Śluby Królowej Polski, przygotowane przez Prymasa Tysiąclecia. W ten symboliczny sposób częstochowska Maryja odniosła tryumf nad Marksem.

JFK nie miał już okazji by powtórzyć pielgrzymkę na Jasną Górę. W lutym 1962 r, przybył jego brat Edward Kennedy. Przybył on pociągiem z Wiednia, po krótkim pobycie w klasztorze udał się przez Warszawę do Rzymu. Wizyta miała charakter prywatny, SB robiła wszystko by nie dopuścić mieszkańców Częstochowy do spotkania z bratem prezydenta USA. Był to bowiem znów okres pogarszających się warunków wolności wyznań. W 1958 r SB wkroczyła na Jasną Górę niszcząc drukarnie i zakazując działalności Instytutowi Prymasowskiemu. W tym samym roku, mimo licznych protestów, aktywiści PZPR  usuwali krzyże z sal szkolnych, a w 1961 usunięto ze szkół religię.

W październiku 1963 r społeczność częstochowską zelektryzowała tragiczna informacja z Dallas; zabójstwo Johna Kennedy. W tamtym okresie czasu poszukiwanym dobrem był wydawany przez ambasadę USA magazyn „Ameryka”, traktowany jak okno na lepszy świat. Jesienią 1963 r dodatek specjalny „Ameryki” poświęcony zamachowi stał się czymś wyjątkowym; na „czarnym rynku” oferowano a niego ponad połowę przeciętnej pensji; w nowo otwartym Klubie Prasy i Książki, „empiku” na ul. Dąbrowskiego zapisywały się do wypożyczenia miesięcznika dziesiątki  czytelników....

W końcu czerwca 1964 r przybył do Sanktuarium kolejny z Kennedych – Prokurator Generalny Robert. Na terenie klasztoru odbył kilkugodzinną rozmowę w cztery oczy z Prymasem Wyszyńskim. Niestety ten sympatyczny polityk podzielił los brata, został zastrzelony w czerwcu 1968 r, gdy jako nominowany przez Partię Demokratyczną kandydat, rozpoczynał walkę o prezydenturę.

Wspomnijmy jeszcze o wizycie w 1987 r  dzieci Edwarda „Teda” Kennedy. Było to podczas kolejnej wizyty brata prezydenta w Polsce; sam senator zrezygnował z powtórnej pielgrzymki na Jasną Górę; wybrał podróż do Gdańska, gdzie spotkał się z Lechem Wałęsą....

W przyszłym roku Stany Zjednoczone obchodzić będą 50 rocznicę zamachu w Dallas, tragedii będącej kluczowym zdarzeniem współczesnego amerykańskiego mitu. Może ta rocznica stanie się okazją, by wspomnieć Johna Fitzgeralda Kennedy tu, w Częstochowie, choćby skromną tablicą pamiątkową...

dla cz.info.pl Jarosław Kapsa

Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Muzeum Częstochowskiego.