Historie Jarosława Kapsy. Opowieść 5

BOHATER ZE STALAGU – Złota Góra, miejsce pełne uroku, dziś kojarzone z Parkiem Miniatur... W okresie okupacji hitlerowskiej istniał tu obóz jeniecki, będący obozem zagłady dla blisko 20 tysięcy żołnierzy armii sowieckiej. W czasie zmagań wojennych nikt się o los tych nieszczęśników nie upomniał. Hitlerowcy czuli się zwolnieni z obowiązku przestrzegania wobec nich konwencji genewskiej ( nie podpisanej przez ZSRR). Stalin uznał wszystkich składających broń za zdrajców, do syberyjskich łagrów zsyłając za karę rodziny jeńców.

Ten obóz zagłady na Złotej Górze miejmy przed oczyma, poznając historię Rosjanina, kapitana Konstantego Kaługina, bohatera z Powstania Warszawskiego. Obóz na Złotej Górze, nazwany „Wartelager” powstał w ramach organizacyjnych Stalagu 367 r latem 1941 r.  W obozie wybudowano 24 baraki, długości 20m, szerokości 10 m i 2,5 wysokości, umeblowane piętrowymi pryczami z desek. W jednym takim baraku Niemcy potrafili umieścić 500 osób.

Pierwszych jeńców przywieziono tu we wrześniu 1941 r. Jak wspomina świadek, zdun Marian Michalik: „przypominali raczej widma, niż ludzi. (...) Jeden z jeńców rzucił się na ziemię, klęcząc, zrywał kwitnące kwiaty (...) i je jadł (...) Inny jeniec podnosił z ziemi i wkładał do ust smołę...” [1] Jeńcy mieli za sobą kilkutygodniowy „marsz śmierci”. Pędzono ich setki kilometrów, bez jedzenia; na noc zostawiając pod gołym niebem, na placach otoczonych drutem kolczastym.

Gdyby Hitler nie był fanatykiem, wojna z ZSRR mogła skończyć się już w 1941 r. Zniewoleni ludzie, pamiętający terror wielkiej czystki lat trzydziestych, pamiętający okres zagłady „wielkim głodem”, nie chcieli walczyć za Stalina. W ciągu pierwszych miesięcy, po inwazji, do niewoli niemieckiej trafiło 3 700 tysięcy żołnierzy. Więcej, niż miały siły niemieckie w czasie rozpoczynania planu podboju Rosji, planu „Barbarossa”. Gdyby dano ludziom minimum wolności, gdyby rozwiązano znienawidzone kołchozy, a jeńców zwolniono do domów, gdyby pozwolono ludziom po prostu żyć po swojemu, ZSRR rozpadłby się jak domek z kart, a Stalin skończyłby na szubienicy. Tak się nie stało. Dla Hitlera mieszkańcy krajów ZSRR to byli „podludzie”, chciał ich „wytępić” by stworzyć przestrzeń życia dla Niemców.

kalugin-04-x
kalugin-03-x
kalugin-02-x
kalugin-01-x

Ponieważ w planach niemieckiej biurokracji nie przewidziano zasobów żywnościowych dla tylu jeńców, zagłodzono ich na śmierć. Bestialskie traktowanie ludności cywilnej dopełniło czary goryczy. Hitler z przeciwników Stalina i komunizmu stworzył fanatyków gotowych oddać życie za socjalistyczną Rosję. Takie było tło drogi życiowej Kaługina. Członek partii, pracujący jako cenzor, zmobilizowany w lecie 1941 r do wojska, w maju 1942 r. pod Charkowem trafił do obozu jenieckiego. Przeżył straszne warunki pierwszych miesięcy niewoli.

W lipcu 1942 otwarła się przed nim szansa na przeżycie. W tym bowiem czasie generał Andriej Własow, bohater bitwy o Moskwę, dostawszy się do niewoli niemieckiej, zaproponował najeźdźcy stworzenie współdziałającej z nim Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej (ROA). Mimo niechęci Hitlera, generalicja Wehrmachtu przystała na tę propozycję, potrzebując „mięsa armatniego”. Konstantin Kaługin skorzystał z szansy ratowania życia; wstąpił do formacji gen. Własowa. Z ramienia Rosyjskiego Ruchu Wyzwoleńczego trafił do Częstochowy, gdzie miał zajmować się agitacją wśród rosyjskich jeńców.

Było to bolesne zderzenie z ideologicznym fanatyzmem nazistów i powodowaną tym niekonsekwencją. Wehrmacht otrzymał zgodę na tworzenie z jeńców sowieckich jednostek pomocniczych używanych na tyłach frontu do zadań policyjnych (w tym eksterminacji ludności żydowskiej i walce z oddziałami konspiracyjnymi). Jednak i tu NSDAP narzuciła ograniczenia. W początkowym okresie werbunek mógł dotyczyć tylko Niemców nadwołżańskich i mieszkańców krajów bałtyckich. Potem Hitler osobiście zgodził się na tworzenie formacji Kozaków, Mongołów i narodowości kaukaskich. Dopiero w 1944 r dopuszczono werbunek Rosjan, Ukraińców i innych narodowości słowiańskich.

Kaługin, odwiedzający Stalag 367, dostrzegający nieludzkie warunki, zabijanie ludzi ciężką pracą i brakiem żywności, codzienne egzekucje, równocześnie musiał kolportować rosyjskie gazety „Klicz” („Hasło”) i „Zoria” („Zorza”) piszące o niemieckich dobrodziejstwach wobec ludności  europejskiego Wschodu. Biuro w Częstochowie zajmujące się agitacją wśród jeńców  mieściło się w zaadoptowanych pomieszczeniach pożydowskiego warsztatu, Al. NMP 19; kierował nim podoficer SS Simon.

kalugin-08-x
kalugin-07-x
kalugin-06-x
kalugin-05-x

Dwulicowość niemiecka spowodowała, że Kaługin zdecydował się ponownie zmienić front. Nawiązał współpracę z częstochowskim szefem wywiadu komunistycznej Gwardii Ludowej Ryszardem Nazarewiczem [2]. Komuniści polecili mu, być może był to rodzaj próby, dokonać zamachu na gen. Andrieja Własowa. Mimo odmowy Kaługina, uzasadnionej stopniem  niebezpieczeństwa takiej akcji, dawny kapitan Armii Sowieckiej stał się cenionym agentem komunistycznym w szeregach współpracującej z Niemcami ROA. Praca kapitana w Częstochowie trwała do maja 1944 r. Przeniesiony do Warszawy, nadal współpracował z komunistami, prowadzony był osobiście przez szefa wywiadu AL Ignacego Loga – Sowińskiego [3].

1 sierpnia 1944 r w Warszawie wybuchło powstanie. Kluczowe znaczenie dla powodzenie zrywu  miało stanowisko Stalina i jego decyzja o udzieleniu pomocy powstańcom. Wbrew oczekiwaniom ofensywa rosyjska, której nie były w stanie powstrzymać rozbite oddziały niemieckie, została zatrzymana kilkanaście kilometrów od  granic administracyjnych stolicy Polski. Mimo pełnej dominacji w powietrzu lotnictwa sowieckiego, nie wysłano nad walczącą stolicę nawet samolotu zwiadowczego. Przez pierwszy tydzień powstania, Stalin (a w ślad za nim polscy komuniści w Moskwie) powtarzał z kamienną miną, że nic o powstaniu w stolicy nie słyszał. W takiej właśnie atmosferze sensacją się stało wręczenie osobiście na spotkaniu w Moskwie przez premiera polskiego rządu emigracyjnego Stanisława Mikołajczyka Stalinowi  depeszy z Warszawy informującej o powstaniu i potrzebach związanych  z pomocą sowiecką. Depesza ta podpisana była przez kapitana Konstantego Kaługina,  określającego się jako agent z grupy „Czornego” 66804 (grupa wywiadu armii sowieckiej działająca za frontem).

Kaługin w pierwszych dniach powstania dotarł do komendanta AK gen T. Bora – Komorowskiego. Za wiedzą i aprobatą dowództwa AK wspomniana depesza została przesłana jednocześnie do Moskwy i do Wielkiej Brytanii. Losy Kaługina i znaczenie tej depeszy szerzej opisuje Mikołaj Iwanow w książce „Powstanie warszawskie widziane z Moskwy”. Wspomnijmy więc tylko w ślad za książką, że nasz kapitan przysłużył się powstańcom wydając apel do żołnierzy rosyjskich służących Niemcom. 13 września przepłynął Wisłę, by skontaktować się z Rokossowskim w celu uzyskania pomocy dla powstańcom. Działania Kaługina sprzeczne były z osobistą wolą Stalina, by pozwolić Hitlerowi rozprawić się z walczącą w powstaniu AK. Dlatego nagrodą dla odważnego żołnierza było 10 lat łagra.

Iwanow w swojej książce tak podsumowuje aktywność kapitana: „Konstanty Kaługin podjął próbę moralnej rehabilitacji narodu rosyjskiego za zbrodnię Stalina na Warszawie. (...) nie pozwolił zniszczyć wielkiej tradycji wspólnych walk „za naszą i waszą wolność” (...) był rzeczywiście bohaterem. W Polsce wciąż jest mało znany.
W Rosji, której jest prawdziwym bohaterem, prawie nikt o nim nie słyszał”
[4].

Warto takie słowa przypomnieć na Złotej Górze, w miejscu męczeństwa tysięcy żołnierzy sowieckich, którzy odrzuceni przez swoich, mordowani przez obcych, szukali szansy na zachowanie resztek ludzkiej godności...

dla cz.info.pl: Jarosław Kapsa

Przypisy:

[1] Cyt za J. Pietrzykowski „Stalag 367” Katowice 1976
[2] Ryszard Nazarewicz po wojnie oficer UB w Lodzi i Warszawie, pułkownik MO, profesor zwyczajny Polskiej Akademii Nauk.
[3] Loga-Sowiński Ignacy – agent NKWD i GRU, działacz PPR i żołnierz GL oraz AL. Po wojnie członek KC PZPR, przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych i zastępca przewodniczącego Rady Państwa
[4] N. Iwanow „Powstanie Warszawskie widziane z Moskwy” Znak 2010