Blizny – kolejna premiera Częstochowskiego Teatru Tańca

… i właściwie od czego by tu zacząć? Może od laurki i podziwu dla Częstochowskiego Teatry Tańca, może od refleksji czy faktycznie potrafimy sami siebie odbudować, czy w końcu od tego, że karmimy duszę, wspaniale spędzając czas uczestnicząc w świetnych wydarzeniach.

A było tak...
Najlepiej od początku: 27 listopada w Akademickim Centrum Kultury „Klub Politechnik” odbyła się premiera przedstawienia Częstochowskiego Teatru Tańca pt. Blizny. Choreografia, reżyseria i scenografia: Włodzimierz Kuca. CTT ma w swoim repertuarze całkiem sporo, warto zajrzeć na stronę teatru na facebook’u, gdzie nakreślone jest całe spektrum działalności,

W tym miejscu wspomnę tylko o kilku premierach spektakli tanecznych: Dworzec, Co w trawie piszczy, Edyp, Dzwonnik, Sprzedawca marzeń, Orfeusz, czy ostatnio Sierotka Marysia.

O co chodzi w Bliznach? Ano o to, abyśmy potrafili dostrzec dobro w zdarzeniach całkiem niedobrych. Żebyśmy potrafili zlepiać samych siebie i - jak to zostało powiedziane na scenie – dać sobie czas, aby odniesione rany miały szansę się zabliźnić i przemienić w to co dobre.
Spektakl oparty na wrażeniach: muzyka. ruch, światło, kolor – talent! i symbole, chociażby słynne trzy małpki, niczego nie mówię, niczego nie widzę, niczego nie słyszę.

Kanwą wydarzenia i niejako podtytułem jest Kintsugi – cytuję za CTT – i coś więcej niż sztuka naprawiania naczyń. To koncepcja filozoficzna, która znajduje odniesienie w różnych strefach życia. U jej podstaw leży przekonanie, że piękno tkwi w niedoskonałości, w tym co kruche, ulotne, zużyte, nadszarpnięte zębem czasu.

Z całą pewnością spotkanie z Teatrem Tańca jest motywem do rozważań, do dyskusji z innymi i samym sobą, czy faktycznie jest potrzebne nienajlepsze doświadczenie, aby stać się lepszym, czy potrzebne jest noszenie blizn z dumą i podniesioną głową…?

A jeśli nie to, co w zamian? Jeśli się przyjrzeć na scenie widać lojalność, miłość, przyjaźń… może tędy droga? Widowisko, talent, pomysł, muzyka, sprawiają, iż mamy pewność, że uczestniczymy w ważnym wydarzeniu. I trudno stwierdzić, który z wyżej wymienionych elementów przyciąga najbardziej, zapewne każdy z nich. Siedząc na widowni, warto na chwilkę zamknąć oczy – bo muzyka, którą słychać wywołuje dreszcze, błogość i poczucie piękna: chillout, refleksja, i na koniec, jako utwór finałowy nie mógłby być nikt inny: Król – Z Tobą/Do domu.

Reżyseria, choreografia i scenografia: Włodzimierz Kuca
Tancerze: Karolina Kuca, Katarzyna Głowacka, Kamila Zimnowoda, Marta Gierczak, Zuzanna Witkowska, Urszula Janik, Agata Wierus, Kinga Osuchowska, Aleksandra Leletko, Zuzanna Cierpiał, Piotr Majer, Kamil Kuca, Bazyli Ogiński, Bartłomiej Frączek.

Popremierowy spektakl będzie grany 11 i 18 grudnia br. o godz. 18:00 w Akademickim Centrum Kultury „Klub Politechnik”, al. Armii Krajowej 23/25.

cz.info.pl; tekst: AgaO, foto: Kornel Orłowski

blizny-kuca-01
blizny-kuca-02
blizny-kuca-03
blizny-kuca-04
blizny-kuca-05
blizny-kuca-06
blizny-kuca-07
blizny-kuca-08
blizny-kuca-09
blizny-kuca-10